Wiele osób, których celiakia dotyka słyszy o niej pierwszy raz. Choroba brzmi egzotycznie, ale nie jest czymś rzadkim. Przyjmuje się, że jedna na sto osób na nią choruje.
Czym jest celiakia?
W skrócie jest to choroba autoimmunologiczna o podłożu genetycznym. Ujawnia się po spożyciu produktów posiadających gluten. Mimo, iż jest ona dziedziczona to nie zawsze ujawnia się od razu po włączeniu do diety produktów z glutenem. Niemalże trzy z czterech przypadków jest wykrytych po tym jak pacjent ukończył 20 lat, a zdarzają się przypadki osób, które zaczynają żyć z tą diagnozą w wieku 70, 80 lat. Często sytuacje stresujące lub duże zmiany w naszym życiu są bodźcem, który ją uaktywnia. Wypadek? Zmiana pracy? Tak, to idealne środowisko do rozwoju tej podstępnej choroby. Także momenty radosne i przełomowe jak ślub czy narodziny potomka mogą przynieść diagnozę.
Rozpoznanie i objawy celiakii.
Choroba celiakia jest podstępna i bardzo trudna do zdiagnozowania. Średni czas wykrycia wynosi prawie 10 lat! Paradoksalnie szczęściarzami mogą się nazywać osoby zdiagnozowane bo w wielu przypadkach to będą lata wizyt u lekarzy i odchodzenia z kwitkiem lub nawet brak rozpoznania przez całe życie. To jakie są objawy? Różne. Ogólnikowo? Być może, ale niestety tak właśnie jest. Objawy zazwyczaj ograniczają się do jelita cienkiego i jego stanów zapalnych, ale mogą dotyczyć wielu innych narządów. Częstymi dolegliwościami są typowe dolegliwości układu pokarmowego, wtedy jest szansa na szybszą diagnozę.
Celiakia znacznie częściej występuje u osób z cukrzycą typu pierwszego i jest chorobą nieuleczalną, ale możliwą do trzymania w ryzach jeśli dbamy o to co spożywamy.
Dieta w celiakii to stanowczo dieta bezglutenowa – całe życie.
Brzmi strasznie, ale jeśli postawimy na szali nasz komfort, spokój, dobre samopoczucie i w końcu życie to… brzmi jak gra warta świeczki. Podstawowym problemem są tak popularne w naszej diecie „białe” mąki i chleby bez których wielu nie wyobraża sobie nawet jednego posiłku czy dnia. Czym je zastąpić? Jeśli chodzi o pieczywo to mamy z górki. W sklepach jest cała masa chlebów bezglutenowych o bardzo przyzwoitych składach. Tylko co z naszą mąką pszenną, którą „pchamy” prawie wszędzie? Możemy ją zastąpić mąką jaglaną, gryczaną, z amarantusa, migdałową, ryżową, kukurydzianą, z soi, ciecierzycy czy ziemniaczaną. Przekrój jest ogromny. Spokojnie zastąpisz nimi mąkę pszenną nawet przy zasmażce (ryżową) czy podczas zagęszczania sosu (z ciecierzycy). Ważne! Pamiętajmy sprawdzić czy nasza mąka ma dopisek bezglutenowa. To bardzo ważne ponieważ mamy wtedy gwarancję tego, że nie jest ona zanieczyszczona w znacznym stopniu glutenem. Jak dochodzi do zanieczyszczenia? Często w zakładach pakujących w bliskim sąsiedztwie znajdują się różne mąki, a o przeniesienie odrobiny nawet na stroju nie jest ciężko więc bądźcie czujni. Do wywołania objawów celiakii nie trzeba wiele.
Co z można jeść przy celiakii?
O samym chlebie i wodzie może przeżyjemy, ale raczej nie to jest naszym celem. Wbrew pozorom w celiakii możemy jeść naprawdę wiele produktów, ale dobrej jakości i najlepiej mało przetworzonych.
- Warzywa i owoce świeże, ewentualnie konserwowe (bez dodatków).
- Świeże mięso, ryby również. Jeśli chodzi o wędliny to musimy się trochę natrudzić i poszukać tych ze znakiem przekreślonego zboża – jest on gwarancją tego, iż produkt jest bezglutenowy.
- Przy nabiale znowu szukamy produktów prostych czyli ogólnie najlepszych dla każdego. Sięgajmy po mleko, kefiry, maślanki, twarogi czy ser żółty, ale omijajmy wszelkie jogurty smakowe, serki topione – chyba, że mają oznaczenie o byciu bezglutenowymi w innym wypadku mogą mieć dodatek błonnika pszennego.
- Jeśli chodzi o tłuszcze to zawartości glutenu możemy spodziewać się w margarynie. Natomiast spokojnie sięgajmy po oleje (poza olejem pozyskiwanym z kiełków pszenicy), masła, smalce etc.
- Możemy sięgać po cukier, dżem czy miód, ale z gotowymi słodyczami czy ciastami powinniśmy uważać.
- Opcją dla chorych na celiakię jest zakup ciast bezglutenowych lub sięgnięcie po bezglutenowy kisiel czy budyń. Warto także zwrócić uwagę na takie ciekawostki, jak to, że proszek do pieczenia posiada gluten, ale na szczęście istnieje także wersja bezglutenowa.
- Przyprawy także kupujmy pojedynczo, gdyż nigdy nie mamy pewności co znajduje się w gotowych mieszankach. Zawsze możemy na mieszance sprawdzić jaki ma skład i „skompletować” przyprawę samodzielnie.
Co może pić osoba chora na celiakię?
Pozostał kwestia tego co pić. Wybór mamy naprawdę duży. Herbaty, kawy (z pominięciem 2w1, napoi kawowych itp.), napary ziołowe, kompoty. Natomiast jeśli chodzi o alkohol to sięgajmy po wódki, rum, wino, cydr. Piwoszy możemy uspokoić, iż na sklepowych półkach znajdą piwa bezglutenowe.
Na początku wszystko wydaje się trudne, ale pamiętajmy, że skutkiem nieprzestrzegania diety może być powrót objawów przed którymi „uciekliśmy w dietę”. Jeśli o to chodzi to każdy musi sobie zadać pytanie czy warto wracać na początek wyścigu.
Odrobina nadziei na koniec. O ile początek wydaje się trudny – a nawet bardzo trudny – o tyle z czasem nowa dieta wchodzi w nawyk. Warto myśleć o tym nie jako o konieczności i przykrym obowiązku. Raczej jak o czymś co zapewni nam dobre samopoczucie i zdrowie.